Szydełkuje bluzkę dla córki. Gęsty wzór, więc przybywa żółwiowym tempem. Dla odmiany początki amigurumi - dwie małe sówki. No i zamieszkała z nami malutka koteczka: Furia. Właściciel jej mamy chciał ją utopić, jeśli nie znajdzie domu. Na szczęście dobrzy ludzie wysłali ogłoszenie w świat i tak znalazła nasz dom. Tylko rudy kocurek Kuba odstawia focha ;)
Złapana w sieć nie tylko internetu, ale też sieć szydełkowania. Hm. Lubię to! Są jeszcze inne sieci, w które wszyscy dajemy się czasem złapać, albo tkwimy w nich nieświadomie.
poniedziałek, 19 maja 2014
czwartek, 8 maja 2014
Takie tam
Przyszła wiosna. Taaa ! Wszyscy zauważyli. Mało czasu na szydelkowanie. A i ogródek trochę zaniedbany. Kwitnące krzewy cieszą oczy. Ale mimo nawalu obowiązków udało mi się skończyć "kocią" serwetke i mój pierwszy kołnierz(yk) - trochę za duży wyszedł
Subskrybuj:
Posty (Atom)